Forum Oficjalne Forum Polskiego Towarzystwa Juliusza Verne`a Strona Główna Oficjalne Forum Polskiego Towarzystwa Juliusza Verne`a

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czarne Indie, Podziemne miasto

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalne Forum Polskiego Towarzystwa Juliusza Verne`a Strona Główna -> Utwory Juliusza Verne`a
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Gucwa




Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:08, 30 Lis 2006    Temat postu: Czarne Indie, Podziemne miasto

.....
– Otóż Henryk zauważył parę razy podczas swych wycieczek do zachodniej strony kopalni, że się pojawiały ogniki, które nagle gasły, przechodząc poprzez warstwy łupku lub obmurowania galeryi krańcowych. Z jakiego powodu te ogniki się zapalały, nie mogłem i nie mogę dziś jeszcze tego powiedzieć. Ale widocznem było dla nas, że ogniki te spowodowane były przez obecność gazu, a dla mnie gaz, to żyła węglowa.

– Czy te ogniki nie wybuchają? – zapytał żywo inżynier.

– Owszem, małe częściowe wybuchy – rzekł Szymon Ford – takie, jakie sam sprowadzałem, gdy chciałem się przekonać o obecności gazu. Przypomina pan sobie w jaki sposób starano się uprzedzić wybuchy dawniej w kopalniach zanim nasz dobry geniusz, Humphry Davy – nie wynalazł lampki bezpieczeństwa?

– Przypominam sobie – odpowiedział James Starr. – Chcecie mówić o »pokutniku«. Ale nigdy go nie widziałem pełniącego swoje obowiązki.

– W istocie, panie James, pan jest jeszcze za młody, pomimo pięćdziesięciu pięciu lat swoich, nie mogłeś tego widzieć. Ale ja o dziesięć lat starszy od pana widziałem jeszcze ostatniego pokutnika w kopalni. Nazywam go tak, gdyż nosił długą suknię mnicha na sobie. Prawdziwe jego miano było »fireman«, człowiek ogniowy. W tych czasach nie znano innego sposobu niszczenia szkodliwego gazu, jak tylko zapalając go częściowo, zanim się mógł nagromadzić w większej ilości pod sklepieniem galeryi, jako nadzwyczaj lekki. Dlatego też pokutnik z maską na twarzy, z kapturem grubym na głowie, z korpusem ściśniętym w gruby ostry habit, czołga się przy samej ziemi. Oddychał w ten sposób czystem powietrzem warstw niższych, a w prawej ręce trzymał zapaloną pochodnię, którą ponad swoją głową poruszał. Jeżeli się gaz znajdował w powietrzu w większej ilości, następował wybuch, który jednak szkodliwym nie był i powtarzając często tę czynność, uprzedzano zwykle katastrofy. Czasami pokutnik, uderzony gromem wybuchu został na miejscu. Inny go zaraz zastępował. Tak się działo, do chwili zastosowania lampki Davy’ego przez wszystkie kopalnie węgla. Znałem ten sposób i używając go, przekonałem się o obecności gazu, a co za tem idzie nowego pokładu węglowego w sztolni Dochart.

To co stary nadsztygar opowiedział o pokutniku było zupełną prawdą. W taki to sposób dawniej oczyszczano powietrze w galeryach kopalni węgla.

Węglowodór, czyli gaz błotny, bezbarwny, prawie bezwonny, mało światła dający, jest zupełnie niezdatny do oddychania. Górnik nie mógłby żyć w miejscu napełnionem tym gazem szkodliwym, tak, jak niemożna żyć wewnątrz gazometru, napełnionego gazem oświetlającym. Zetknięcie się tego gazu z płomieniem sprowadza wybuch i najstraszniejsze często katastrofy.


Temu niebezpieczeństwu zapobiegła lampa Davy’ego, odosobniając płomień w cylindrze z tkaniny metalowej; tym sposobem gaz wypala się wewnątrz nie dopuszczając nigdy zajęcia się na zewnątrz. Ta lampka bezpieczeństwa została udoskonaloną w najrozmaitszy sposób. Jeżeliby się stłukła, gaśnie natychmiast. Jeżeliby, pomimo wyraźnego zakazu, górnik chciał ją roztworzyć, gaśnie również. Dlaczegóż więc wybuchy zdarzają się jeszcze często? Dlatego, że nic nie jest w stanie przeszkodzić nieostrożności robotnika, który chce koniecznie zapalić fajkę lub wypadkowemu wydobyciu się iskry, gdy jakie narzędzie uderzy o krzemień.

Nie wszystkie kopalnie mają tego wroga w postaci gazu szkodliwego. W tych, gdzie go niema używają lampek zwyczajnych. Taką jest sztolnia Thiers, w kopalniach Anzin. Lecz gdy węgiel eksploatowanego pokładu jest tłusty, zawierać musi pewną ilość materyi lotnych i gaz wybuchowy może się wydobywać w wielkiej obfitości. Jedynie lampka bezpieczeństwa może przeszkodzić wybuchom tem straszniejszym, że górnicy, którzy nie zostali zabici od wybuchu, mogą się zadusić po galeryach, napełnionych gazem szkodliwym, utworzonym po zapaleniu, czyli kwasem węglowym.

W drodze Szymon Ford opowiedział inżynierowi wszystko, co uczynił dla dopięcia swego celu, jak się przekonał, że gaz wybuchający wydobywa się w głębi ostatniej galeryi, w stronie zachodniej; w jaki sposób spowodował małe, częściowe wybuchy, dotykając pochodnią warstw łupkowych, a te wybuchy przekonały go, że gaz uchodził w drobnych ilościach wprawdzie, ale nieustannie.
.....

Tekst pochodzi z [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nemo
Administrator



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:28, 30 Lis 2006    Temat postu: Re: Czarne Indie, Podziemne miasto

Krzysztof Gucwa napisał:
(...) Jedynie lampka bezpieczeństwa może przeszkodzić wybuchom tem straszniejszym, że górnicy, którzy nie zostali zabici od wybuchu, mogą się zadusić po galeryach, napełnionych gazem szkodliwym, utworzonym po zapaleniu, czyli kwasem węglowym. (...) W drodze Szymon Ford opowiedział inżynierowi wszystko, co uczynił dla dopięcia swego celu, jak się przekonał, że gaz wybuchający wydobywa się w głębi ostatniej galeryi, w stronie zachodniej; w jaki sposób spowodował małe, częściowe wybuchy, dotykając pochodnią warstw łupkowych, a te wybuchy przekonały go, że gaz uchodził w drobnych ilościach wprawdzie, ale nieustannie(...)
Tutaj mamy szlachetnych ludzi, fachowców, chcących służyć innym i starających się spożytkować swą wiedzę dla dobra innych, dla ich bezpieczeństwa...

Niestety w zestawieniu z Tragedią, której ostatnio byliśmy świadkami wychodzi na to iż w pogoni za pieniądzem gdzieś te szlachetne idee, zagubiły się Sad przykre to Crying or Very sad
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZYDOR




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 9:19, 30 Lis 2006    Temat postu:

Pewnie, że wiedziała, bo inaczej nie byłoby takich obostrzeń przy pracach w tej ścianie. Czy zataili pomiary? Moim zdaniem nie, bo to samobójstwo. Wyjaśni komisja i śledztwo. NALEŻY Z WIĘKSZYM DYSTANSEM PODCHODZIĆ DO RELACJI MEDIÓW I RÓŻNYCH WYPOWIEDZI LUDZI, KTÓRZY PRAGNĄ WYGRAĆ SWOJE NA TEJ TRAGEDII. POZA TYM TRZEBA PRACOWAĆ W GÓRNICTWIE, ABY WIEDZIEĆ, O CZYM SIĘ MÓWI!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nemo
Administrator



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:26, 30 Lis 2006    Temat postu: dyskusja

Forum dyskusyjne powinno służyć do dyskusji, czasami do dyskusji nad tematami trudnymi. Proponowałbym żebyśmy nie krzyczeli na siebie i... dyskutowali, choćby spierając się ze sobą. Cóż by to była za "dyskusja" gdyby wszyscy we wszystkim się zgadzali.

Nie uważam że np. o polityce mogą dyskutować tylko politycy, o służbie zdrowia lekarze i pielęgniarki? Że w rezultacie tego powstanie nowy, wspaniały świat.

Verne wykazywał się ogromną wiarą w człowieka i jego przyszłe dokonania.

Niestety tutaj instynkt wizjonera go zawiódł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZYDOR




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 0:37, 02 Gru 2006    Temat postu:

Przepraszam, że się uniosłem, ale sposób przedstawiania przez media ma tylko jeden cel - sensacja. Ostatni przykład (wczoraj, w budynku dyrekcji KWK "Halemba"):
Przewodniczący Związku Zawodowego "Kadra" chciał wyjaśnić dziennikarce TVP jak wyglądają pomiary i rejestracja stężenia metanu.
Po dwóch zdaniach przerwała mu i zapytała, czy chce opowiedzieć o jakiś nieprawidłowościach.
Odparł, że nie, ale chce rzetelnie przedstawić fakty.
Odpowiedź: to w takim razie nie mamy o czym rozmawiać.
Byłem, niestety, tego świadkiem....
Jak tu się nie denerwować Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nemo
Administrator



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:13, 03 Gru 2006    Temat postu:

Mój cytat z art. nie był zbyt szczęśliwie dobrany i odrobinę za daleko poszedł, tak więc również przepraszam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalne Forum Polskiego Towarzystwa Juliusza Verne`a Strona Główna -> Utwory Juliusza Verne`a Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin